Sala treningowa

[Lena]

-Dlaczego?-pytanie dośc bezczelne.

[Sean]

Przygryzł wargę. Dobra, starczy za dużo już o nim wie.

[Lena]

-Noooo pooooowieeeedz-powiedziała.

[Sean]

//Lecę. Bye.

-Powiedzmy, że nic nie mówiłem.

[Lena]

//Bye
Zrobiła smutną minkę.

[Sean]

//Jeste

-Strasznie tu nudno. Niby mamy te 'umiejętności', a nigdy w życiu nam się nie przydadzą...

[Lena]

-Nie dziel skóry na niedźwiedziu i tak dalej. Mogą  się przydać. Dyrektor szuka sposobu by powiedzieć o nas światu. Moglibyśmy wtedy legalnie pracować. Wiesz policja, straż pożarna. Bylibyśmy naprawdę przydatni-jej oczy rozbłysły gdy już pogrążyła się w marzeniach.

//Za to ja zmykam. xD

[Sean]

// ;-;

-Taaa- nabazgrał runę wodną i oblał dziewczynę wodą.

[Lena]

Pisneła całkowicie zaskoczona. Wlepiła w niego oburzony wzrok.
-Ooo... To było zagranie poniżej pasa-wymamrotała otrzepując się i rzucają na niego tak, że w krótkiej chwili leżał na ziemi przygnieciony potężną łapą sporego doga.

[Sean]

-Dbra starczy!- krzyknął.

[Lena]

Zmieniła postać na ludzką. Uśmiechnęła się triumfalnie.
-Wygrałam-wyszczerzyła się wstając i na chwilę odwróciła się do niego plecami.

[Sean]

Zaśmiał się.

[Lena]

Zmarszczyła nos co nadało jej wygląd rozbawionego królicka.
//Puchatego takiego królicka

[Sean]

-Nudy- mruknął ukrywając uśmiech.

[Lena]

-Tobie się wiecznie nudzi. Idziemy w miasto? Co prawda trochę już póxno, ale co nas obchodzą konsekwencje. Oboje jesteśmy już pełnoletni, nieprawdaż?