Stołówka

[Lena]

Duże stoły, wiele miejsc. Jedzenie całkiem znośne.

[Lena]

Weszła. Usiadła za stołem mrużąc oczy. Chciało jej się spać, ale to było normalne. Cierpiała na bezsenność. Wzięła sobie kawę i znów usiadła wolną ją sącząc.

[Sean]

Wszedł. Właściwie nie chciał nic jeść, ani pić, ale chciał z kimś pogadać.

[Lena]

Zignorowała pojawienie się chłopaka. Próbowała przestac skupiac się na tym bólu głowy, który odczuwała teraz. Poza tym, chyba już wiedział co gdzie jest.

[Sean]

Usiadł i patrzył na stelę. Jeden z obdarowanych przeszedł obok nie powodując upadek steli, na co Sean zareagował bardzo nerwowo.

[Lena]

Zwróciła uwagę na chłopaka. Czyżby ten przedmiot był dla niego tak ważny. Zmrużyła oczy.

[Sean]

//On będzie uzależniony od stosowania niektórych run.

Podniósł ją szybko i sprawdził czy wszystko z nią okay.

[Lena]

Uśmiechnęła się lekko. Zastanawiała się czy dosiądzie się do niej, czy sobie pójdzie. Przekrzywiła głowę.

[Sean]

Wszystko dobrze. I tak nie miał co robić. Podszedł do dziewczyny i usiadł na przeciwko.

[Lena]

Spojrzała na niego bez słowa upijając łyk kawy. Usmiechnęła się do siebie zadowolona, czując jak energia i ciepło powoli rozlewając się po jej ciele.

[Sean]

Jego ręka zaczęła się lekko trząść. Dawno nie używał runy wytrzymałości. //Taaak. Głównie od tej się uzależnił. To nie są te runy co ma Jace, jakby co xD)

[Lena]

//xD
Obserwowała jego zachowanie spod rzęs (znaczy się tak, że niby nie pacza).

[Sean]

Narysował szybko runę. Od razu lepiej. Podrapał się pogłowie robiąc minę, że niby nie wie co cię przed chwilą stało.

[Lena]

Prychnęła przewracając oczami. Spojrzała w swój kubek.

[Sean]

-Teraz to ty nic nie mówisz- mruknął lekko się uśmiechając wymuszonym uśmiechem.